środa, 16 czerwca 2010

Tunel


Czasem, gdy nam się wydaje, że wszystko już stracone , że przepadło i nie wróci…. To czasem Wraca i pojawia się druga czy też kolejna szansa. W związku z tym rodzi się pytanie, czy próbować mimo nieudanych prób ?
Upiekłam wczoraj ciasto truskawkowe i zjadłam niemal jego ćwiartkę. Usiadłam i zaczęłam intensywnie myśleć o mojej przeszłości, o błędach, partactwach, winach i tym samym o winach innych . Kiedy zależy nam na kimś, jesteśmy w stanie dużo wybaczyć i dalej próbować – chyba z miłości, bo nie potrafię znaleźć innego wytłumaczenia. A kiedy należy przestać ?

W kolejnym tygodniu znów będę starała się odzyskać najlepszego na świecie przyjaciele, który jakimś cudem porzucił mnie bez słowa. Skoro się spotykamy (pierwszy raz od czterech miesięcy), to znaczy , że obojgu nam czegoś brak. Jeżeli nie poprzestaniemy na pustych słowach, tylko weźmiemy się za odbudowę tego, co łączyło nam nieprzerwalnie przez 5 lat, to głęboko wierzę, że się nam uda. Tylko jak ja przeżyję porażkę?

Ps. Krótka relacja z piątego piętra : Prawie kończymy remont chill zone - zostały nam tylko tapety na jednej mikro ścianie. Następnym wyzwaniem będzie gabinet Powolnika , który się upiera na fototapetę z Wallstreet, która rzekomo ma go motywować. ;)

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Mameła vs Chybotliwy Chybioł




A w Krakowie na Brackiej w Nowej Prowincji można zjesć przepyszne ciasto rabarbarowe i łowić liscie mięty z lemoniady.